Z Mixparty przez historię: Antyk
Nie szata zdobi człowieka, głosi znane przysłowie, jednak przez wieki to właśnie ubiór był najbardziej widoczną oznaką statusu noszącej go osoby. Jeden rzut oka wystarczył, by wiedzieć, czy miało się do czynienia ze szlachcicem czy chłopem, panem czy niewolnym, panną czy mężatką. Ubiory podkreślały bogactwo, symbolizowały władzę, były zarówno narzędziem kreowania wizerunku jak i instrumentem społecznej identyfikacji. Choć moda zmieniała się przez stulecia, zawsze była odbiciem swojej epoki. Rozpocznijmy podróż w czasie, by zajrzeć w zakamarki szaf cesarzy i niewolników. Zaczniemy zaś tam, gdzie w upalnym południowym słońcu przechadzali się faraonowie.
1. Moda starożytnego Egiptu
Moda starożytnego Egiptu była odzwierciedleniem panującego tam klimatu. Wszechobecne upały wpłynęły na popularność odzieży lekkiej wykonanej ze zwiewnego lnu. Wszechobecna była biel przełamywana przez wyższe sfery za pomocą kolorowej, kunsztownej biżuterii wyrabianej ze złota, jaspisu, malachitu, lazurytu, obsydianu i wielu innych kamieni. Mężczyźni zakładali lniane przepaski na biodra, zaś kobiety - wąskie, długie suknie z ramiączkami, które mogły opuszczać, odsłaniając piersi. Zarówno kobiety jak i mężczyźni z wysokich rodów nosili usech, naszyjnik w formie szerokiego kołnierza, zakrywający dekolt, tworzony z nanizanych, wielobarwnych paciorków wykonanych z kamieni półszlachetnych.
Nieodłącznym elementem stroju Egipcjanina była peruka. Zarówno mężczyźni jak i kobiety golili głowy ze względów higienicznych lub z uwagi na upały. Peruki wykonywano z włosów ludzkich, bądź też z materiałów zwierzęcych. W modzie było umieszczanie na czubku głowy pachnideł, które pod wpływem ciepła uwalniały przyjemną woń. Stosowano również barwienie włosów, rozjaśnianie, a także pokrywanie siwizny henną.
Zarówno Egipcjanie jak i Egipcjanki malowali oczy. Makijaż chronił przed insektami i złymi urokami. Do barwienia powiek używano pigmentów zielonych i czarnych, oczy mocno obrysowywano czarną kreską. Kobiety używały ochry i henny do malowania ust i paznokci.
W Egipcie najczęściej chodzono boso. Obuwie w postaci sandałów wykonywano ze skóry i drewna, co miało chronić stopy przed żarem bijącym od rozgrzanego piasku.
2. Moda starożytnej Grecji
Okres starożytnej Grecji nie był epoką jednolitą. Od momentu wyłonienia się z mroków historii kultury określanej przez nas wspólnym mianem starożytnej Grecji poprzez okres klasyczny i hellenistyczny aż do zdominowania greckich państw przez panowanie rzymskie - ubiory damskie i męskie ewoluowały, a wraz z ekspansją kolonialną pojawiały się nowe inspiracje.
Uderzającymi cechami mody greckiej są prostota i subtelna elegancja. Jako materiałów używano głównie wełny i sprowadzanego z Egiptu lnu. Znano także tkaniny bawełniane z Indii, którymi zachwycał się historyk Herodot, a także jedwab z Chin.
Ubiory greckie w epoce klasycznej szyte były z prostokątnych kawałków tkaniny, którą następnie drapowano w efektowny sposób. Mężczyźni nosili chiton, prostą szatę zszywaną z dwóch fragmentów materiału do wysokości ramion, a następnie spinaną na ramionach fibulą - metalową zapinką. Długość stroju różniła się od regionu - chiton dorycki sięgał do połowy ud i często służył wojownikom, którzy zakładali go pod zbroję. Chiton joński sięgał aż do kostek i z czasem wszedł również do kanonu mody damskiej. Preferowano odkryte ramiona, długie rękawy były domeną głównie niewolników.
Jako uzupełnienie stroju Grecy nosili himation - prostokątny kawałek wełnianej peleryny służący jako odzienie wierzchnie, który drapowano i przerzucano przez lewe ramię, pozostawiając prawą rękę odkrytą. Przed zimnem doskonale chroniła chlajna - wełniany płaszcz barwiony w żywe kolory purpury, zieleni czy błękitu, często noszony przez żołnierzy, którym doskwierał chłód czy deszcz. Z kolei efebowie, greccy młodzieńcy przechodzący szkolenie wojskowe, przywdziewali chlamidę, prostą krótką szatę spinaną na prawym ramieniu. Od czasów Aleksandra Wielkiego purpurowy pas na chlamidzie przysługiwał wyłącznie królom.
Podstawowym ubiorem Greczynki był peplos uszyty z jednego kawałka tkaniny i spięty na ramionach fibulami. Nadmiar materiału tworzył odrzutkę, czyli drugą warstwę mogącą sięgać nawet bioder. Elegantki drapowały peplos w efektowne fałdy, zaś odpowiednio upięty strój mógł zastąpić nawet nakrycie głowy. Później modne stały się długie chitony zaczerpnięte z mody męskiej.
Ciepły klimat miał wpływ na obuwie, które przybrało formę sandałów ze skórzanej podeszwy mocowanej rzemykami. Zamożniejsze kobiety nosiły obuwie barwione na złoto czy purpurę. Do jazdy konnej mężczyźni wkładali buty sięgające kolan, z cholewami wyłożonymi futrem.
3. Moda starożytnego Rzymu
Rzym, choć czerpał inspirację z Grecji, dorobił się własnego stylu, który charakteryzowało większe bogactwo form i kolorów ubioru. Tak jak chiton w Grecji, podstawowym elementem odzienia męskiego była tunika, proste wełniane odzienie noszone zarówno przez obywateli jak i niewolników. Prosta tunika miała kolor biały lub kremowy. Ekwici zdobili swoje tuniki dwoma purpurowymi pasami biegnącymi od ramion w dół (angusticlavia), zaś senatorowie - jednym szerokim (laticlavus). Wolnym obywatelom Rzymu przysługiwało prawo do noszenia togi, którą obowiązkowo zakładali przy każdym wyjściu z domu, często korzystając z pomocy niewolników. W starożytnym Rzymie obowiązywał rygorystyczny dress code określający kto i jaką togę może na siebie założyć. Purpura należała wyłącznie do domeny cesarzy, zaś prosta biała toga przynależała obywatelom nie sprawującym żadnego urzędu. Wyżsi urzędnicy zdobili swoje togi szerokim purpurowym paskiem.
Kobiety początkowo również nosiły togi, lecz z czasem te stały się wyłącznie męskim strojem. Noszenie togi narażało przedstawicielkę płci pięknej na posądzenie o prostytucję. Zamężne Rzymianki przywdziewały więc stolę, długą, szeroką suknię bez rękawów spinaną na ramionach fibulą i wiązaną pod biustem i w pasie. Pod spód wkładały tuniki, zaś na wierzch narzucały pallę - długi pas materiału narzucany na suknię, będący odpowiednikiem damskiej togi.
Ubiory rzymskie zachwycały kolorami, jednak tylko najzamożniejsi mogli sobie pozwolić na niektóre odcienie. Wszystkie barwniki były pozyskiwane w sposób naturalny - z roślin czy zwierząt (owadów, ślimaków) i ich cena zależała od dostępności materiału. Kolor niebieski był łatwy w uzyskaniu, przez co łatwo dostępny, w odróżnieniu od indygo czy wyjątkowo kosztownej purpury.
Rzymianki przykładały też wagę do fryzur. Włosy powinny być zadbane, ułożone w misternie upięte loki. Nie pogardzano perukami oraz ozdobami do włosów. Mężczyźni nosili włosy krótkie, dokładnie golili też zarost.
Dopełnieniem stroju była biżuteria. Bogate Rzymianki lubowały się w złotych naszyjnikach, bransoletach czy pierścieniach, w modzie były szmaragdy, agaty, a nawet bursztyn. Wyznacznikiem trendów i obiektem zazdrości były cesarzowe, którym żadna matrona nie mogła dorównać w umiłowaniu przepychu.
Antyk od lat stanowi inspirację dla kostiumów karnawałowych. Togi i tuniki wzorowane na starożytnej modzie cieszą się niezmierną popularnością wśród naszych Klientów. Poniżej znajdziecie nasze propozycje przebrań w stylu antycznym.
A tymczasem zapraszamy do śledzenia bloga w oczekiwaniu na kolejną podróż przez historię mody.